Chyba każdemu w rodzicielskiej karierze przez głowę choć raz przeszło pytanie, jak magicznie sprawić, by dziecko zasnęło spokojnie, bez płaczu, awantur i poszukiwania 10 001 wymówki typu „O, jaka wspaniała zabawka! Nigdy się nią nie bawię, ale teraz, o 22:00, jest najlepszą zabawką na świecie i rodzice z pewnością podzielą moją opinię”. Wieczory z maluchami i przedszkolakami w wielu domach bywają trudne, chaotyczne i stresujące. Dzieci NIE CHCĄ SPAĆ, mimo że wyglądają na zmęczone, przecierają oczy i marudzą, a my – niewyspani rodzice, padamy na twarz, opierając się nosem o stos prania i wciąż niepoukładanych zabawek… a to nie koniec obowiązków.
Co może pomóc zmienić wieczorny bałagan w dobry, spokojny czas, prowadzący do snu? Rytuał wieczorny! Czy to brzmi jak plan?
Rytuał wieczorny – co to takiego?
Pocieszymy was (i siebie!) – jeszcze nikt nie urodził się z umiejętnością planowania rozmaitych czynności oraz z wypracowanym rytmem dobowym. Z biegiem czasu nabywamy doświadczeń i jako dorośli możemy przekazać tę wiedzę dzieciom, dostosowując ją do ich aktualnych potrzeb i możliwości. Rytuał wieczorny to czynności, które możemy wykonywać z dzieckiem, by przeprowadzić je przez wieczór w atmosferze spokojnej, wyciszającej i jednocześnie rozwojowej zabawy, prosto do łóżka i spokojnego snu. W polskich realiach pojęcie rytuału wieczornego wybrzmiało mocniej dzięki Magdalenie Komście (wymagajace.pl) – psycholożce, specjalistce od snu. Opierając się na idei wieczoru jako wieloetapowego procesu, który dzięki regularności, zabawie i stopniowemu wyciszaniu tworzy u dzieci dobre nawyki i miłe skojarzenia z zasypianiem, wspólnie z Magdaleną Komstą stworzyliśmy książki z kolekcji „Dobranoc. Trefliki na noc”, zarówno dla najmłodszych, jak i dla przedszkolaków. Więcej o tych książkach dowiesz się TUTAJ.
Rytuał wieczorny krok po kroku
Co mamy na myśli, pisząc o wieloetapowym rytuale wieczornym? Może brzmi to dość egzotycznie, ale spokojnie – nie są to rytualne czary i modły, nie potrzebujecie także amuletów, talizmanów, eliksirów. Dlaczego? Wszystkie etapy rytuału wieczornego są wam doskonale znane, wykonujecie je z dzieciakami codziennie, ale często w chaosie i zmęczeniu, przeskakując od jednej czynności do drugiej, bez planu i ustalonego czasu „operacyjnego”. Mowa oczywiście o wszystkich zwyczajnych, wieczornych czynnościach, takich jak:
- oglądanie bajki,
- sprzątanie zabawek,
- przygotowanie pokoju do snu,
- przygotowanie i jedzenie kolacji,
- kąpiel,
- mycie zębów,
- zakładanie piżamki,
- wieczorne wygibasy,
- czytanie książki na dobranoc,
- rozmowa,
- wieczorna zabawa,
- przytulanie,
- śpiewanie kołysanki,
- gaszenie światła,
- sen.
To być może nie wszystkie rzeczy, które dzieją się w waszym domu wieczorami. Wszystko zależy od dziecka, od tego, jak przebiegał wasz dzień, jak również od ilości bodźców i ogólnego nastroju. Każdy rodzic wie, że bywa tak, że zasiedzimy się z przedszkolakiem przed telewizorem, oglądając bajkę i zaśniemy pod kocem, zapominając o kąpieli – to normalne i czasem po prostu potrzebne! Zdarza się też, że dziecko jest zbyt zmęczone, przebodźcowane i nie ma ochoty na nic, zasypiając w ubraniu – to też jest OK (być może jego organizm potrzebował ładowania baterii w trybie NOW!).
Idę Lulu to papa
Am, am? Chlap, chlap? Lulu? Pa, pa? – to tylko kilka dźwięków z wieczornego słownika maluszka. W tej BARDZO GRUBEJ KSIĄŻECZCE znajdziecie ponad 100 stron prostych obrazków wraz z wyrazami dźwiękonaśladowczymi, które każdy maluch bez trudu powtórzy i zapamięta!
Ćwiczenie mowy i świetna zabawa z dzieckiem na spokojne wieczory.
Książka konsultowana z ekspertami!
Dlaczego warto wprowadzić rytuał wieczorny?
Często jednak wygląda to tak, że dzieci mają zupełnie inny plan na wieczór niż rodzice: biegają od pokoju do pokoju, znajdują mnóstwo najciekawszych na świecie zabawek w pudłach, które schowaliśmy do szafy dwa lata temu, a przy tym płaczą, marudzą i walczą ze snem. Rytuał wieczorny pomaga właśnie w takich sytuacjach, krok po kroku sprawiając, że regularność i spokój zaczynają wygrywać z zamieszaniem i nerwową atmosferą. Oczywiście, nie wszystkie wymienione wyżej czynności mogą być potrzebne w waszej rodzinie. Być może nie oglądacie bajki, nie śpiewacie kołysanek albo robicie to w innej kolejności – w porządku! Rytuał wieczorny jest takim sposobem na wspólne spędzenie przedsennego czasu, który nie narzuca, a proponuje, więc może mieć indywidualny charakter w każdym domu.
Metoda rytuału wieczornego wydaje się rozsądna, jeśli macie problem z zaplanowaniem wieczoru z dzieckiem, a przez wszechogarniający bałagan i niepokój sami zasypiacie (bez mycia zębów!), zapominając o zadbaniu o siebie – ćwiczeniach, relaksującej kąpieli, przyjemnej lekturze, spędzeniu czasu sam na sam z partnerką lub partnerem. Dzięki rytuałowi wieczornemu rodzice mogą zyskać czas na odpoczynek, wyciszenie i bycie nie-tylko-rodzicem.
Rytuał wieczorny jest elastyczny – zachęca do zebrania w harmonogramie wszystkich poprzedzających sen czynności w taki sposób, jaki dla waszej rodziny i w aktualnej sytuacji będzie komfortowy. W związku z tym, że wiele z nich, np. sprzątanie zabawek, kolacja, kąpiel czy też czytanie bajki na dobranoc, może zająć więcej czasu, warto zacząć rytuał około 2 godzin przed snem i nie spieszyć się. Oczywiście, że na początku może się nie udać! Obserwujcie swoje dzieci podczas każdej czynności, sprawdźcie, którą lubią najbardziej, a którą najchętniej wykonałyby w pięć milisekund. Z pewnością z czasem uda się zgrać wszystko tak, by każdy był zadowolony i ukojony.
Rytuał wieczorny to okazja do spędzenia wartościowego czasu RAZEM. Regularne wykonywanie konkretnych czynności w towarzystwie rodziców nie tylko wzmacnia więź, ale też daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, konieczne dla płynnego, niezakłóconego rozwoju. Przedsenny czas to także dużo czułości: przytulania, wygibasów, masażyków i zabaw paluszkowych, na które często nie mamy czasu w ciągu dnia. Nadrobić zaległości? Sama przyjemność! Korzystajcie, bo już za moment (czyli za kilka lat) na prośbę o przytulasa lub buziaka usłyszeć możecie tylko „mamo/tato, WEŹ SIĘ”, co pewnie potwierdzą rodzice nastolatków.
Rytuał wieczorny uczy dziecko rozpoznawania następstwa zdarzeń poprzez regularne powtarzanie konkretnych czynności. Zapytacie pewnie, czy po kilku dniach nie padnie słynne: „mamo/tato, NUDZĘ SIĘ!”? Wszystko zależy od waszej (oraz dziecięcej) kreatywności. Dzieci najchętniej spędzają czas, bawiąc się, dlatego elementy zabawy potrzebne są na każdym etapie rytuału wieczornego. Jeśli zmartwiła was teraz perspektywa budowania najwyższej wieży z klocków lego, urządzania piżama party dla lalek oraz bawienia się przez godzinę w szkołę – uspokajamy: wieczorem zabawa zyskuje inny, wyciszający wymiar, dzieje się naturalnie, „przy okazji” i wynika z czynności, które wykonujemy z dzieckiem tu i teraz.
Wieczorne czynności to przyjemności!
O co z tą całą wieczorną zabawą chodzi i jak długo trzeba będzie po niej sprzątać? – zapyta rodzic, dla którego zabawa to takie samo neverending story, jak sprzątanie po niej.
W rytuale wieczornym już samo sprzątanie jest zabawą! Idealnie będzie, gdy po wieczornym oglądaniu krótkiej bajki (jako pierwszej z przedsennych czynności, ze względu na szkodliwy wpływ niebieskiego światła na proces zasypiania), posprzątacie zabawki. Ta czynność jest „odcięciem” pełnego wrażeń dnia od spokojnej, cichej nocy, więc ważne, by dziecko brało w niej czynny udział. Możecie przy tym zorganizować zawody w segregowaniu zabawek na czas, układanie ich kolorami, wrzucanie do odpowiednich, oznaczonych naklejkami pudeł itp.
Przygotowywanie kolacji także nie musi być nudne! Jeśli przymkniemy oko na lekki bałagan w kuchni, możemy zaangażować dziecko w mycie owoców i warzyw, mieszanie, nakładanie. Samo jedzenie też może być frajdą! A gdyby tak odwiedziła was ulubiona postać z bajki? Trzeba przygotować dla niej miejsce przy stole i wspólnie zastanowić się, co najbardziej lubi jeść!
Kąpiel… bywa problematyczna, zwłaszcza dla rodziców dzieci, które wolą wskoczyć w zimną kałużę pod blokiem niż do własnej wanny z ciepłą wodą i puszystą pianą. A może zorganizujecie w wannie rejs, którego kapitanem będzie dziecko, lub wyłowicie z wody prawdziwe skarby z zamkniętymi oczami?
Gaszenie światła wcale nie musi być trudnym etapem i powodem do płaczu. Gdy wpleciecie ten moment w rytuał wieczorny, stworzycie dziecku bezpieczną przestrzeń do przeżywania i okazję do docenienia magii ciemności. Co powiecie na wejście z latarką pod kołdrę lub spektakl teatrzyku cieni? To będzie wielka frajda i zupełnie nowe doświadczenie, które z wieczoru na wieczór, w spokojnej atmosferze może uświadomić dziecku, że nocą za rogiem nie czai się tygrys, a w szafie wcale nie mieszka nieproszony gość.
O metodach uczynienia z rytuału wieczornego dobrej, wyciszającej zabawy można pisać wiele. Jeśli poszukujecie inspiracji, jak zmienić wieczorne czynności w przyjemności, zajrzyjcie do artykułu: „Sprzątanie zabawek i kąpiel nie takie straszne, jak je malują! Zabawa podczas rytuału wieczornego”.
Dodaj komentarz