Podejrzewam, że dotarłaś na tę stronę, bo chciałabyś się dowiedziec czegoś o pieluszkach wielorazowych. Może jesteś już przekonana do ich używania? A może dopiero to rozważasz i chciałabyś uzyskać odpowiedzi na nurtujące cię pytania? Boisz się, że nie podołasz, bo masz skojarzenia z praniem i prasowaniem tetry, tak jak robiły to nasze babcie?
Internet jest pełen informacji, ale łatwo się w tym zagubić…
Jakie pieluszki wielorazowe wybrać?
W jakim sklepie je kupić?
Ile ich potrzebuję?
Który rodzaj pieluch wielorazowych jest najlepszy?
Czy warto używać pieluch wielorazowych
Współczesne pieluszki wielorazowe są kolorowe, wygodne, łatwe w użyciu i praniu! Wielu rodziców rozważa ich wybór. Być może czytałaś, że pieluszki wielorazowe są najlepszym, co możesz dać dziecku. A także środowisku – w końcu pieluszki wielorazowe są ekologiczne, a także ekonomiczne – przyjazne dla twojego portfela.
Macierzyństwo to piękna droga, ale poza różami zdarzają się też na niej kolce. Niektóre mniej, niektóre bardziej kłujące. Takim „kolcem” może być zmęczenie, zepsuta suszarka, ząbkowanie czy po prostu gorszy dzień. Dzień, w którym ostatnie, na co masz ochotę, to robienie prania czy składanie pieluszek. Chciałabym, żebyś wtedy wiedziała, że dużo ważniejsza niż to, jaką pieluszkę nosi twoje dziecko, jesteś… ty. Jeśli brakuje ci zasobów (np. czasu), by używać pieluszek wielorazowych, zmagasz się z niesprzyjającymi okolicznościami, brak ci wsparcia ze strony bliskich, masz trudniejszy okres czy po prostu potrzebujesz przerwy – to totalnie w porządku!
Możesz używać wyłącznie pieluszek wielorazowych, to jest OK. Możesz używać jedynie pieluszek jednorazowych. Możesz mieszać oba rodzaje, używać ich na zmianę. To wszystko jest w porządku, bo jakości twojego macierzyństwa nie mierzy się rodzajem używanych pieluszek.
Miałam momenty, gdy otulając jednorazową pieluszką pupę mojego dziecka, czułam, że nakładam na nie chemię, chlor, jego skóra nie oddycha, a Matka Ziemia płacze nade mną, że nie jestem w stanie pieluchować ekologicznie. To mnie wpędzało w poczucie winy.
Nawet jeśli użyjesz tylko JEDNEJ pieluszki wielorazowej DZIENNIE, to w skali roku unikniesz wygenerowania 365 śmieci! To ogromny sukces! Jeśli użyjesz dwóch, mamy już 730 śmieci mniej. O tyle mniej pieluszek znajdzie się na wysypisku.
Nawet gdybyś miała założyć pieluszkę wielorazową czy zwykłą tetrę na czas pełzania po macie, posiłku czy zabawy na podwórku, to już jest sukces. Bez większych wyrzeczeń – po prostu używaj ich w momentach, w których jesteś w stanie to zrobić.
Patrz na to w ten sposób: zwracając uwagę na ilość śmieci, których udało ci się nie wytworzyć. I nie zadręczaj się poczuciem winy z powodu tych, które wygenerowałaś. Troska o środowisko jest bardzo ważna, ale twoje zdrowie psychiczne również. Żałuję, że sama nie usłyszałam takiego zdania na początku mojej przygody z wielopieluszkami.
To pieluszki są dla nas, nie my dla pieluszek
Zapamiętaj te słowa nie tylko w kontekście pieluch! Internet ma dzisiaj wobec nas mnóstwo wymagań. Mówi się nam, jak rodzić, jak karmić, jakich używać zabawek, smoczków, nosideł, wózków. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wie lepiej, stara się bardziej. Współczesne mamy nie mają łatwo. Usiłują odnaleźć się wśród wielu punktów odniesienia, informacji, porównań, wymagań. A pośród tego wszystkiego bardzo łatwo jest stracić… po prostu radość, zdolność słuchania siebie, oceniania swoich możliwości, dostrzegania potrzeb.
OK, po tym wstępie przechodzimy do konkretów.
Co warto wiedzieć na początku tej przygody?
Każda pieluszka wielorazowa musi mieć warstwę chłonną (w którą będzie wsiąkał mocz) oraz warstwę zewnętrzną (która ochroni przed przesiąknięciem płynu na zewnątrz). I tak jak pieluszki jednorazowe mają określone rozmiary i określoną chłonność w zależności od potrzeb dziecka, tak i pieluszki wielorazowe są różne. Poza materiałem, z jakiego są wykonane, różnią się także krojem oraz chłonnością. Pieluchowanie nocne różni się od tego w dzień, a potrzeby pieluchowanego wielorazowo noworodka są inne niż półtoraroczniaka.
Być może jesteś zagubiona w mnogości opcji, nazw i możliwości.
Trefliki i dobre nawyki. Toaleta
Dodatkowe zajęcia z angielskiego, warsztaty przyrodnicze, balet czy karate – staramy się, by nasze przedszkolaki wszechstronnie się rozwijały, wspieramy ich rozwój emocjonalny i społeczny.
Często jednak to, co związane z ciałem, fizjologią zostaje w cieniu. Kolekcja Trefliki i dobre nawyki, dzięki konsultacji ze specjalistami, pomaga zatroszczyć się o dobre nawyki związane z ciałem i jego funkcjonowaniem w najbardziej podstawowym sensie.
Dobre nawyki to coś, co ułatwia życie nie tylko dzieciom, ale także rodzicom. To prosta droga do niewymuszonej samodzielności.
A Ty, co dobrego zrobiłeś dziś dla swojego ciała?
Skąd więc czerpać informacje? Co kupić?
Jeśli lubisz spotkania na żywo, pierwszym, co mogę ci zasugerować, jest to, aby spróbować znaleźć kogoś z twojej okolicy, kto wielopieluchuje. Może na lokalnej grupie dla mam? Żadna grafika z Internetu nie wprowadzi cię tak dobrze w ten świat jak druga osoba, która pokaże ci na żywo pieluszki, materiały. Możliwość dotknięcia i zobaczenia pieluszek na własne oczy powinna pomóc ci lepiej zorientować się w nazewnictwie, które początkowo wydaje się bardzo skomplikowane.
Alternatywą są pieluchoteki – miejsca, w których możesz spotkać się z osobą przeszkoloną do tego, by udzielić ci instruktażu i wypożyczyć skomponowany dla ciebie zestaw. TUTAJ znajdziesz listę takich miejsc. Niektóre, przy pokryciu kosztów, wysyłają zestawy również osobom z dalszych okolic.
Możesz również skontaktować się z doradcą pieluchowania wielorazowego (to np. PielOla i Pupeczkowo), jeśli czujesz, że potrzebujesz, by ktoś przeprowadził cię przez ten proces indywidualnie. Doradczynie zajmują się właśnie udzielaniem wsparcia w zakresie dobierania, używania czy prania pieluszek wielorazowych.
Jeśli preferujesz jednak zdobywanie informacji wirtualnie, to świetnym miejscem, by znaleźć zarówno wsparcie, jak i informacje, mogą być grupy dla wielopieluchujących mam, np. Pieluchy Wielorazowe oraz NHN albo Pieluchy wielorazowe bez tajemnic, kanały na YouTube, m.in. ten – Marysi, czy profile na Instagramie (np. @wielomatka) albo blogi – takie jak „Mama na roślinach”, gdzie znajdziesz artykuły o tym, jak zacząć, i słowniczek podstawowych pojęć.
Gotowy komplet pieluszek wielorazowych na start?
Co radzę ci kupić? Przede wszystkim – nie kupuj wszystkiego naraz. Wiem, że gotowe komplety wyglądają bardzo kusząco, ale jest duża szansa, że taki zestaw nie będzie dopasowany do twoich potrzeb, co finalnie może zniechęcić cię do dalszych prób. Proponuję kupić po jednym rodzaju pieluszki, z różnych firm – jeden otulacz wełniany, jeden PUL-owy, jedną kieszonkę, jedno AIO… Posuwaj się naprzód małymi krokami. To pozwoli ci w sposób bardziej przemyślany podjąć decyzję o dalszych zakupach, minimalizując ryzyko nabycia czegoś, co cię rozczaruje i zupełnie się nie sprawdzi.
Mam nadzieję, że twoja przygoda z pieluszkami wielorazowymi będzie usłana kupą… radości i satysfakcji! I pamiętaj, nie musisz podejmować radykalnych kroków czy wprowadzać ogromnych zmian. Każda pieluszka, nawet pojedyncza, ma znaczenie!
Dodaj komentarz